Twoje Gwiezdno-Wojenne "Ja" / Your Star Wars' ego

Zastanawiam sie czasem jak GW wplywa na Wasze zycie. Czy czesto czujecie sie powiazani z Waszymi ulubionymi bohaterami? (Nie ukrywam ze pomysl na temat przywiodl mi wspomniany wczesniej juz pan K. L. )

-------------------

Sometimes, I wonder how SW influences your life. Do you often feel connected with your favorite SW heroes? (I don't conceal that idea for this topic was brought by knowing mentioned before Mr K. L. )

 

Coz za pytanie GW (prosilbym uzywac skrotow SW) No coz, nie uzalezniam swojego zycie od SW (kogo ja chce oszukac) Ogolem zawsze mi towarzyszylo, zawsze gdzies pojawialy sie motywy. JEDI, YODA,MOC,YODA,SSD, IMPERIUM,REBELUCHY. Pomijam juz fakt ze gralem we wszystkie gry z nazwa SW. Pomijam ze wiekszasc ma w domu i ciagle do nich wracam coraz (ostatnio wzielo mnie na IMPERIONA, ah... te wakacje) Dla mnie SW jest czyms oczywistym, zawsze gdzies tam bylo i zawsze mi bedzie towarzyszy. Zawsze znajdzie sie ktos kto jest takim samym fanem Imperium co ja


CZy zmienilo cos w moim zyciu Jasne poznalem dzieki temu wielu zajefajnych ludzi, trzymam z nimi kontakt do dzis. Wielu ludzi, wiele lat, wiele ksiazek, gier, FILMOW . Ja staram sie nie utorzsamiac z bohaterami SW....No dobra, co ja tu duzo bede mowil Chcialbym byc pilotem TIE-Defendera i skopac pare rebelianckich X-wingow (sukcesywnie daze do tego )

cdn....

 

Ja jako pozadny Yuuzhanin lubie czesem rozwalic kilka elektronicznych rzeczy. Najgozej bylo z kompem musialem powlec go skora

Nie zartuje czasem tylko dla zgrywu z jakims kumplem odwalamy jakies krzywe akcje i humor sytuacyjny

(Stoi butelka coli na stole obaj wyciagamy w jej kierunku lapy i zaczyna sie przyciaganie Moca tylko zawsze jestesmy tak samo silni bo ani drgnie)

"Your powers are week old man..."

 

Dab znasz moje podejscie do tematu. A moze nie:>

W kazdym razie, poczatkowo wybralem Kirtana Loora jako swojego 'patrona' a to ze wzgledu, ze calkiem niezle poznalem jego historie, oraz ze hmm tak czesto nie spotykalo sie kogos o takim nicku w necie.

Teraz mam do tej ksywki troche bardziej osobisty stosunek, ot chocby na Kira reaguje rownie dobrze jak na swoje imie;P

 

Czyli w ogole :]

Ale to tak na marginesie. :P

Ale wpadles tu... to sukces! Kubek Mocy dla Ciebie :)

 

Ooo widze, zes sie zadomowil:>

 

No ja mowilem ze3 zostanie z nami na dluzej


Witaj po FFP-owej stronie mocy

 

Hehe jesli chodzi o utozsamianie... zdarza sie, szczególnie jak jestem w PAJu. A z kim sie utozsamiam? No jasne ze z Kypem Durronem A dlaczego? Poniewaz: a) zawsze lubilem te postac, b) zwykle stoje w opozycji do Jedi Mastera Dan Falcona (mój staly tekst: "chciales miec w PAJu Kypa Durrona to masz" ).

A jesli chodzi o zgrywy... najbardziel lubie stanac przed automatycznie rozsuwanymi drzwiami i machnac reka, by sie otworzyly. Zawsze dziala

PS. A nawiazujac do wypowiedzi Kirtana o "reagowaniu" - ja ju¿ nawet w myslach nie nazywam samego siebie inaczej niz "Ricky" lub "Skywalkerek"

 

albo 'Skywalkerus', 'Rikus', 'moj kochany', 'moj sssssssskarbie'.... Glum, glum...

 

Bez przesady.

 

Naczy z czym bez przesady z "glum, glum..." czy z "mojjjjj sssskkkaaaaarrrbbbbiiiiiieeeeee"

 

Przed automatycznie otwieranymi drzwiami, to ja tez macham lapa. Czy to jest zboczenie?

 

No, a ja nie macham, bo wiadomo, ze machanie lapami, to tylko sciema, taki show dla niezorientowanych

Rickus, Rysiu, sssssssssskarb.... no to jak inaczej siebie nazywasz? hmmm?

 

Rrrrrysiu, my prrrrecious...

 

Tylko "Ricky" i "Skywalkerku" Nigdy inaczej

 

Tak, tak, oczywiscie A Ricky siedzi i zawija to w te sreberka

 

Ricky zawiajasz ????? DAJA KAWALEK

 

Tak, tak, a Ricky i Jag siedza i zawijaja w te sreberka...

 

Ja zawijam z powolania

 

Tak, tak, a Ricky i Jag (z powolania) siedza i zawijaja w te sreberka...

 

Ja przynajmniej zawijam Mefi A ty co robisz ??

 

Ja ? Pcham sanky

 

Ricky: PS. A nawiazujac do wypowiedzi Kirtana o "reagowaniu" - ja juz nawet w myslach nie nazywam samego siebie inaczej niz "Ricky" lub "Skywalkerek"

Ricky, ja bym sie do takiej self-tenderness nie przyznawala. Za bardzo sie rozpieszczasz...

Jeszcze mozesz sie Yuuzek nazywac w chwilach zapomnienia...

Yuuzek, nie daruje ci...


A moi personalnie identyfikowac sie z Depa Billaba Im mniej o mnie wiadomo, tym stosunki z otoczeniem sa zdrowsze

 

Hmmm mam watpliwo?ci, czy to tylko cecha Depy. Spójrz na Mace, albo innych Jedi, tam samo na Mrocznych Jedi np. Brandl z opowiesci z Imperium, jesli nikt nie wiedzial, ze wladaja mocA i sa Jedi, to nikt ich zle nie traktowal, zadnych wyzwan, puskowek, zamachow, pozatymi, ktore kazdy inny by dostal