Powiesci z czasow Wojen Klonow/Clone Wars Novels

Punkt Przelomu

Moze zaczne od tego, co powinno byc na koncu. Stover jest genialny. Gdyby nie to, ze jego styl tak rozni sie od stylu Zahna i Andersona, przerosl by ich o glowe. Ale, zacznijmy pisac o ksiazce. Pierwszym zabiegiem, jaki dalo sie zauwazyc sa Dzienniki Mace'a Windu. Cos w rodzaju pamietnikow, prywatnych przemyslen. Te dzienniki wspaniale lacza sie i przeplataja przeplataja z akcja opisana z trzeciej osoby. Druga rzecza, jaka zauwazylem, byla brutalnosc, ale jaka. Nie jest to brutalnosc w stylu 'krew-sie-leje-strumieniami', chociaz i ta sie znajdzie, ale brutalnosc slownictwa, brutalnosc opisu. Stover nie boi sie uzyc slow i okreslen powszechnie uwazanych za obrazliwe, a takze gestow... Dochodza do tego wiarygodne opisy dzungli, jej niebezpieczenstw, opisy walk takze sa opisane wiarygodnie, juz nie mowiac o ich brutalnosci, ktora bardzo dobze oddaje charakter walk partyzanckich, i ta wzajemna nienawisc, jaka narasta w obu stronach konfliktu. Ostatnia sprawa, jaka porusze, sa mroczne opisy rozterek, odczuc i przemyslen Mace'a Windu. Co prawda, powoduje to, ze fabula nie posiada tylu watkow co w Ksiazkach Zahna, czy Andersona, ale za to daje w kosc, i zmusza szare komorki to wysilku. Reasumujac, ksiazka jest zdecydowaanie warta polecenia. Jedna z najlepszych Gwiezdnowojennch ksiazek, jakie cztalem, o czym swiadczy fakt, ze skonczylem ja czytac po 3 nad ranem, nie przejmujac sie kolokwium nastepnego dnia.


Niniejszym zapraszam was do komentowania powiesci z czasow Wojen Klonow (narazie co prawda tylko Punkt przlomu... ale... )

 

Dodam jeszcze,ze Nick Rostu to chyba jedna z najlepszych postaci jak powstala na potrzeby EU. Bez niej ta ksiazka stracila by duzo na wartosci.

EDIT:

Stoover jest genialny Tutaj sie zgadzam.

Gdyby nie to, ze jego styl tak rozni sie od stylu Zahna i Andersona, przerosl by ich o glowe.
Oj rozpedziles sie tutaj Fizyk. Po pierwsze Zahn, moze nie ma takiego realizmu w swoich ksiazkach, ale za to u niego najbardziej sie czuje swiat i klimat Trylogii.
Po drugie Andersona to Stover przerósl 10-krotnie juz samym tytulem. Anderson to jest porazka i nie powinnien sie wogóle zjawic tym opisie.

Anderson przy Stoverze i Zahnie to gówno w blyszczacym dresie. On jest nikim.

 

Chociaz jeszcz nie czytalem calkowicie zgadzam. Po Zdrajcy wiem, ze PP musi byc genialne.
A wlasnie co nastepne? The Cestus Deception, czy MedStar? Prawde powiedziawszy MedStar nie moge sie doczekac. Perry i Reaves, mniam.
Jeszcze jedno Stover pisze sie przez jedno o.

 

Dodam jeszcze,ze Nick Rostu to chyba jedna z najlepszych postaci jak powstala na potrzeby EU. Bez niej ta ksiazka stracila by duzo na wartosci.
Zgazdam sie kompletnie.

Po pierwsze Zahn... - zauwaz, ze napisalem gdyby

Po drugie Andersona - tu pozwole sobie miec inne zdanie, to powyzej pisalem z pelna swiadomoscia twojego do Andersona stosunku, ale... ja po prostu stawiam Andersona niemalze na rowni z Zahnem.

Anderson przy Stoverze i Zahnie to gówno w blyszczacym dresie. - dresow nie lubie. I uzywam tylko w domu.

 

ale... ja po prostu stawiam Andersona niemalze na rowni z Zahnem Dobra jak uwazasz. O gustach sie podbno nie rozmawia. Ale dla mnie, jak juz raz na Bastionie napisalem, jest to porównywanie Mercedesa klasy S z Trabantem.

 

Darh_Fizyk dobrze to ujal i wiele tu nie ma do dodania, to najlepsze ksiazka Star Wars jaka czytalem, pierwsza ktorej nie dal bym przeczytac dziecku 10 letniemu. Matthew Stover opisal okropienstwa wojny i jaki ona ma wplyw na umysl istot myslacych nawet takich jak Jedi. Pokazal ze to nie dziecinna zabawa gdzie strzelaja sobie laserkami i nkt nie ma traumatycznych przezyc.
Zyczylbym sobie zeby z tak uderzajacym realizmem byly zrealizowane nowe Episody I-III - ale to marzenia scietej glowy

 

Niedlugo, znaczy sie w grudniu ma wyjsc Spisek na Cestusie, a glowna role ma tam odgrywac... tada Fizzik, czyli ja Pozniej, styczen i Luty ma nalezec do Medstarow
Jakie sa wasze oczekiwania odnosnie tych ksiazek?

 

Ostatnio Karen Travis, siê wypowiedzia³a na temat swoich ksia¿ek w SW. Powiedziala ze teraz czyta NEJ, zeby poytem napisac swoje ksiazki z PostNej.

Ale powiedziala rowniez, ze przy Republic Commando nie czytala zadnej ksiazki, poniewaz ona jest prekursorka w tej erze!
O Zgrozo! Od razu nastawilo mnie to negatywnie do RC...

 

Przeczytalem ostatnio Spisek na Cestusie i I tom Medstara. jestem ciekaw waszych opini o nich. Mnie osobiscie Cestus ukazal, ze obi-Wan, byl zeczywiscie najwiekszym klamca i oszustem w Galaktyce, sama zas ksiazka byla srednia. Co do Medstara I, to musze powiedziec, ze pomimo tego, iz srednia, nawet, nawet, na pewno lepsza od Spisku byla