Waaaaaasssuuuup... czyli co tam u was slychac ?

Kun ty nie umrzesz ze starosci. To nie realne ty albo sie zachlasz albo po pijaku wpadniesz pod samochod

 

dosta³em prace w Lublinie w sphinxie jako barman jak kto? ma ochote na wódeczke na mie?cie to zapraszam tylko mi napiwki ladne zostawiaæ

 

LOL to teraz strach sie bac tam chodzic Chociaz z drugiej strony mozna spotkanie zrobic

BTW bedziesz pracowal w tym na krakowskim czy w tym w plazie?

 

W plazie. Wczoraj mia³em szkolenie by³o tyle ludzi ze na stolik czasem ludzie czekali godzine a ja non stoper taki zapieprz ze nie zauwazylbym was nawet na sali, nauczylem sie ze jak sie zle chwyci shaker to drin wypieprzy ci na twarz i zaleje bar... Aha i pierwszy kufel juz rozwalilem...

 

to juz wiem gdzie nastepnym razem jak bede w polsce sie na shoarme wybieram

A tak z ceiakwosci, bywa ktos tu na facebooku? ?

 

staram sie byc obecny na MySpace ale krucho z czasem ostanio.

btw. kto mi przyslal karte urodzinowa z Glasgow? przyznac sie!!!

ja zgory dziekuje kartka/pozytywka jest wyjebiscie StarWarSowa

 

Taki maly updejcik z tego co u mnie:

Praca: nie pamietam czy wpsominalam ze pare misiecy temu awansowalam, jetem ogolnie baaaardzo zadowolona z roboty, zajebisci ludzie, luzacka atmosfera w biurze, po prostu az chce sie wstawac normalnie rano i isc do pracy

Studia: na razie jeszcze przerwa wakacyjna ale juz z obrzydzeniem mysle o marcu i rozpoczeciu roku akademickiego

Inne pierdoly: a tak pzoatym to nic wielkiego, te same imprezy, melanze itd. choc musze przynac ze jak na razie 2008 jest rokiem malo alkoholowym... jakos tak sie dziwnie sklada ogolnie zycie jest piekne i jestem weri heppiowata!

 

Dzis bylem na pogrzebie klasowego kolegi z liceum...

 

powinnam pisac wypracowanie wiec oczywiscie siedze w necie i nawet FanForca odwiedzam
z nowsoci u mnie to nowa praca, od jakis 2 miesiecy siedze w biurze architektonicznym... zupelnie inna to praca od wszystkich poprzednich, wiecej stresow, wiecej godzin, wiecej problemow ale tez wiecej satysfakcji z pracy w zawodzie. No i tez wiecej pieniedzy wiec nie narzekam
Studia sie ciagna w nieskonczonosc, powoli dobiega konca ten semestr i chyba jeszcze nigdy w zyciu tak nie wyczekiwalam wakacji; ogolnie w tym semestrze odkrylam ze spokojnie mozna przezyc na 2 godzinach snu na noc, i tak przez pare tygodni pociagnac
poza studiami i praca to zycia niestety juz nie mam, nawet w necie za bardzo nie ma kiedy posiedziec pod koniec lipca planuje wypad do Mlebourne na tydzien, do Polski w tym roku niestety nie da rady ale na 100% nawiedzam was w przyszlym roku, juz sie nie moge doczekac

 

ty wiesz co ja bede robil w przyszlym roku ??

 

az sie boje zapytac....

 

badz twarda

 

wole byc miekka!! jak kaczuszka

 

A ja pracuje tam gdzie pracowalem

A na studiach ta sama spiewka. Z licencjatem sie ciagle mecze

 

no to stara spiewka...

Ja pracuje w jakiejs korporacji Amerykanskie...

Dziwnie jest... nikt nie wie o co chodzi... wszyscy probuja cos zrobic...


A co tam u was ?

 

przed wczoraj znalazlam pierwszego siwego wlosa

 

Gdzie? :>

 

pod pacha

 

damn, ja tez dokonalem takiego odkrycia

 

pod moja pacha?!

 

nie tak wysoko

 

na stopach?

wczoraj bylam po raz pierwszy w zyciu na paintballu!! fajna zabawa, troche obolala dzisaj jestem ale nawet nie mam az tylu siniolow co sie spodziewalam a w pzyszlym tygodniu, po raz pierwszy od 8 lat, lece do Melbourne (dla niewtajemniczonych, to wlasnie w Melbourne spedzilam dziecinstwo)!! Nie moge sie doczekac, zobaczycy jak sie wszystko pozmienialo, jakie wrazenia robi

 

nie tak nisko

poleciala bys gdzie indziej po raz pierwszy od lat

 

Chyba lata

 

bo przeciez nie jedziesz